Dwa miesiące później.
Godzina ósma rano.
Godzina ósma rano.
- Dziś wyruszam dalej, dziękuję za gościnę. - Powiedziałem podając rękę Inoichi'emu. Następnie wręczyłem mu kopertę. - A to zapłata za pobyt.
-Daj spokoju. - Odezwał się.
- Weź, proszę. - Oznajmiłem stanowczo więc wziął kopertę. Wytrenowałem Kibe, Choji'ego i Ino. Stało się na prawdę silni jak na klasę "D" prawie "C". Inoichi nauczył mnie jak sprawdzać klasę innych i własną. Czas już na mnie miło było spędzić z nimi ten czas. Spakowałem wszystkie rzeczy i podpiąłem do mojego konia. Przybiłem żółwika z Kibą.
- Nie stresuj się tak i mam nadzieje że uda Ci się w końcu z Ino. - Odezwałem się.
- Dziękuję Senpai. - Powiedział a ja ruszyłem do Choji'ego. Uścisnęliśmy sobie dłonie.
- Pilnuj Kiby i spoglądaj na Ino. - Oznajmiłem. - Wiem, że chcesz ich bronić. - Dodałem a on kiwną głową. Podszedłem do Ino.
- Kiba nie jest taki zły, pomyśl o tym i dziękuję za bardzo miło spędzony czas. - Wyjaśniłem po czym ja przytuliłem.
- Powiedz mi kto jest tą kobietą? - Spytała zaciekawiona.
- Haruno Sakura. - Szepnąłem jej do ucha po czym się odsunąłem i wskoczyłem na konia.
- Do zobaczenia jeszcze tu wpadnę. - Ostrzegłem po czym ruszyłem. Jechałem kłosem ale gdy tylko w jechałem do lasu przeszedłem do galopu a za lasem do cwału.
-Daj spokoju. - Odezwał się.
- Weź, proszę. - Oznajmiłem stanowczo więc wziął kopertę. Wytrenowałem Kibe, Choji'ego i Ino. Stało się na prawdę silni jak na klasę "D" prawie "C". Inoichi nauczył mnie jak sprawdzać klasę innych i własną. Czas już na mnie miło było spędzić z nimi ten czas. Spakowałem wszystkie rzeczy i podpiąłem do mojego konia. Przybiłem żółwika z Kibą.
- Nie stresuj się tak i mam nadzieje że uda Ci się w końcu z Ino. - Odezwałem się.
- Dziękuję Senpai. - Powiedział a ja ruszyłem do Choji'ego. Uścisnęliśmy sobie dłonie.
- Pilnuj Kiby i spoglądaj na Ino. - Oznajmiłem. - Wiem, że chcesz ich bronić. - Dodałem a on kiwną głową. Podszedłem do Ino.
- Kiba nie jest taki zły, pomyśl o tym i dziękuję za bardzo miło spędzony czas. - Wyjaśniłem po czym ja przytuliłem.
- Powiedz mi kto jest tą kobietą? - Spytała zaciekawiona.
- Haruno Sakura. - Szepnąłem jej do ucha po czym się odsunąłem i wskoczyłem na konia.
- Do zobaczenia jeszcze tu wpadnę. - Ostrzegłem po czym ruszyłem. Jechałem kłosem ale gdy tylko w jechałem do lasu przeszedłem do galopu a za lasem do cwału.
***
Tydzień później,
Wioska niedaleko Zamku Ziemi.
No moja droga prawie dobiegła końca. Jestem w ostatniej Wiosce przed Zamkiem, niestety jest już noc więc zatrzymam się w Hotelu a z samego rana ruszę dalej. Wjechałem do Wioski. wolnym krokiem jechałem do pobliskiego Hotelu ale nagle moją drogę zablokowało trzech ludzi. - Czyżby szamani..?. - Przeszło mi przez myśl.
- Odsuńcie się.. - Poprosiłem na ostro jednak oni nie zamierzali się posłuchać. Nagle w ich rękach pojawiły się buławy a z nich zaczęli ciskać we mnie magiczne uderzenia. Od razu zacząłem robić uniki połączając się z Jinpachi'm. Po zrobieniu kilku uników odskoczyłem do nich i zwolniłem czas.
- Domena Ognia: Ognisty krąg bólu!. - Odezwałem się po czym ogień zniszczył szamanów. To był cios z wyższej półki więc zabrało mi to trochę więcej Chikary, jednakże po moich wrogach nie został nawet ślad.
- Jesteś bardzo silny.. - Rzekł znany mi głos.
- Hę?. - Odwróciłem się. - Sasuke?. - Zdziwiłem się.
- Już mnie rozpoznajesz?. - Zdziwił się.
- Po Twojej mocy można się domyślić a do tego masz podobny przepływ Chikary do Takahiro więc to musisz być Ty.. - Wyjaśniłem.
- Dobrze skoro przedstawienie mojej osoby mamy już za sobą możemy przejść do rozmowy. - Wyjaśnił.
- Rozmowy?. O czym Ty chcesz ze mną gadać?. - Spytałem.
- Nie martw się mamy o czym gadać. - Syknął. - Na przykład o Sakurze.
- Hehe. - Zaśmiałem się. - Tu akurat masz racje. - Dodałem z uśmieszkiem.
- Dobrze że się zgadzamy ale czy dojdziemy do porozumienia?.
- To zależy od Ciebie.. - Oznajmiłem.
- Powiem jasno i krótko.....odwal się od niej!. - Podniósł głos.
- A jak nie to, co?.
- Nie pozostawisz mi wyboru i Twój ród na zawsze zniknie. - Wyjaśnił.
- To ja też powiem jasno i krótko......Nie ma takiej opcji aby sie odwalił!. - Tym razem to ja uniosłem głos.
- Sam tego chciałeś.. - Oznajmił po czym jego lewe oko zmieniło się na oko diabła a prawe zmieniło się na oko demona.
- Jakim cudem posiadasz Oko Diabła?!?!. - Przestraszyłem się widokiem tych oczu.
- Ta informacja nie jest Ci potrzebna.. - Wyjaśnił i już miał ruszyć na mnie ale nagle pojawiła się Sakura z eskortą.
- Wynoś się z tego miejsca Ty nieczysta duszo!!. - Krzyknęła starsza blond kobieta na białym koniu. Obok niej stała Sakura na swoim koniu. Widać było po niej, że jest zniesmaczona widokiem Demona Uchihy.
- Drogi Shinji masz ogromne szczęście, ale jeszcze się spotkamy. - Powiedział po czym zaczął płonąć. - Bądź gotowy na konfrontacje. - Dodał po czym znikł w płomieniach.
- Odsuńcie się.. - Poprosiłem na ostro jednak oni nie zamierzali się posłuchać. Nagle w ich rękach pojawiły się buławy a z nich zaczęli ciskać we mnie magiczne uderzenia. Od razu zacząłem robić uniki połączając się z Jinpachi'm. Po zrobieniu kilku uników odskoczyłem do nich i zwolniłem czas.
- Domena Ognia: Ognisty krąg bólu!. - Odezwałem się po czym ogień zniszczył szamanów. To był cios z wyższej półki więc zabrało mi to trochę więcej Chikary, jednakże po moich wrogach nie został nawet ślad.
- Jesteś bardzo silny.. - Rzekł znany mi głos.
- Hę?. - Odwróciłem się. - Sasuke?. - Zdziwiłem się.
- Już mnie rozpoznajesz?. - Zdziwił się.
- Po Twojej mocy można się domyślić a do tego masz podobny przepływ Chikary do Takahiro więc to musisz być Ty.. - Wyjaśniłem.
- Dobrze skoro przedstawienie mojej osoby mamy już za sobą możemy przejść do rozmowy. - Wyjaśnił.
- Rozmowy?. O czym Ty chcesz ze mną gadać?. - Spytałem.
- Nie martw się mamy o czym gadać. - Syknął. - Na przykład o Sakurze.
- Hehe. - Zaśmiałem się. - Tu akurat masz racje. - Dodałem z uśmieszkiem.
- Dobrze że się zgadzamy ale czy dojdziemy do porozumienia?.
- To zależy od Ciebie.. - Oznajmiłem.
- Powiem jasno i krótko.....odwal się od niej!. - Podniósł głos.
- A jak nie to, co?.
- Nie pozostawisz mi wyboru i Twój ród na zawsze zniknie. - Wyjaśnił.
- To ja też powiem jasno i krótko......Nie ma takiej opcji aby sie odwalił!. - Tym razem to ja uniosłem głos.
- Sam tego chciałeś.. - Oznajmił po czym jego lewe oko zmieniło się na oko diabła a prawe zmieniło się na oko demona.
- Jakim cudem posiadasz Oko Diabła?!?!. - Przestraszyłem się widokiem tych oczu.
- Ta informacja nie jest Ci potrzebna.. - Wyjaśnił i już miał ruszyć na mnie ale nagle pojawiła się Sakura z eskortą.
- Wynoś się z tego miejsca Ty nieczysta duszo!!. - Krzyknęła starsza blond kobieta na białym koniu. Obok niej stała Sakura na swoim koniu. Widać było po niej, że jest zniesmaczona widokiem Demona Uchihy.
- Drogi Shinji masz ogromne szczęście, ale jeszcze się spotkamy. - Powiedział po czym zaczął płonąć. - Bądź gotowy na konfrontacje. - Dodał po czym znikł w płomieniach.
- Co tu robisz?. - Spytała mnie szybko różowo-włosa.
- Zamierzałem Cię odwiedzić. - Oznajmiłem.
- A więc wskakuj na konia i ruszaj za nami. - Powiedziała po czym ruszyły a ja zaraz za nimi.
- Zamierzałem Cię odwiedzić. - Oznajmiłem.
- A więc wskakuj na konia i ruszaj za nami. - Powiedziała po czym ruszyły a ja zaraz za nimi.
Godzinę później dotarliśmy do Zamku Ziemi. Wjechaliśmy do ogromnej Wioski po czym zatrzymaliśmy się przy ogromnym Zamku. Zostawiliśmy konie a straż je zabrała po czym weszliśmy do budynku. Zatrzymaliśmy się w ogromnym holu.
- Sakura zabierz gościa do salonu i poczekajcie tam na mnie. - Odezwała się kobieta po czym Haruno ruszyła więc udałem się za nią. Szedłem ciągle za jej plecami po czym dotarliśmy do ogromnych drzwi. Sakura pchnęła drzwi po czym weszła więc i ja przekroczyłem próg. Różowo-włosa zajęła miejsce i skinęła ręką na miejsce, które ja miałem zająć więc tak zrobiłem. Wszystko odbywało się w ciszy. W końcu zauważyłem, że kąciki jej ust zaczęły drżeć więc chciała się odezwać i w końcu to zrobiła.
- Cieszę się, że Cię widzę.
- Mi również jest bardzo miło Panienko Haruno. - Odezwałem się.
- Mówiłam Ci..Mów mi Sakura.
- Przepraszam..Sakuro. - Powiedziałem. - Skąd się wzięłaś z tą blondyną akurat wtedy kiedy rozmawiałem z Sasuke?. - Spytałem ciekawy jej odpowiedzi.
- Wcześniej wyczułam jego obecność w tej Wiosce więc razem ze swoją mentorką i jednocześnie władczynią Zamku Ziemi udałam się aby go przepędzić. Zamek Ziemi nie lubi gdy on lub ktoś od niego jest w pobliżu. - Wyjaśniła.
- Rozumiem. - Powiedziałem po czym do salonu weszła wymieniona wcześniej kobieta, Sakura wstała.
- Sakura zabierz gościa do salonu i poczekajcie tam na mnie. - Odezwała się kobieta po czym Haruno ruszyła więc udałem się za nią. Szedłem ciągle za jej plecami po czym dotarliśmy do ogromnych drzwi. Sakura pchnęła drzwi po czym weszła więc i ja przekroczyłem próg. Różowo-włosa zajęła miejsce i skinęła ręką na miejsce, które ja miałem zająć więc tak zrobiłem. Wszystko odbywało się w ciszy. W końcu zauważyłem, że kąciki jej ust zaczęły drżeć więc chciała się odezwać i w końcu to zrobiła.
- Cieszę się, że Cię widzę.
- Mi również jest bardzo miło Panienko Haruno. - Odezwałem się.
- Mówiłam Ci..Mów mi Sakura.
- Przepraszam..Sakuro. - Powiedziałem. - Skąd się wzięłaś z tą blondyną akurat wtedy kiedy rozmawiałem z Sasuke?. - Spytałem ciekawy jej odpowiedzi.
- Wcześniej wyczułam jego obecność w tej Wiosce więc razem ze swoją mentorką i jednocześnie władczynią Zamku Ziemi udałam się aby go przepędzić. Zamek Ziemi nie lubi gdy on lub ktoś od niego jest w pobliżu. - Wyjaśniła.
- Rozumiem. - Powiedziałem po czym do salonu weszła wymieniona wcześniej kobieta, Sakura wstała.
- Shinji to jest moja mentorka i władczyni Zamku Ziemi, Lady Tsunade. - Przedstawiła mi kobietę. - Tsunade-sama a to jest mój kolega Shinji Takahiro. - Przedstawiła mnie po czym przechwyciłem rękę blond kobiety i pocałowałem w dłoń.
- Miło mi poznać. - Odezwałem się.
- Takahiro!. Sakuro znowu sie w coś pakujesz!?. - Powiedziała z uniesionym głosem Lady Tsunade.
- Nie rozumiem?. - Odezwałem się.
- Spokojnie Tsunade-sama on jest inny niż myślisz. - Próbowała się usprawiedliwić i również mnie.
- Wiem, że Ród Takahiro jest nieco inny niż Ród Uchiha ale to dalej ta sama krew!. - Wyjaśniła.
- Przepraszam ale ja tu jestem?!. - Przypomniałem o sobie.
- Sensei wiem ale on naprawdę ma inną duszę, możemy to łatwo sprawdzić. - Wyjaśniła.
- Dobrze jeżeli on się zgodzi.
- Na co mam się zgodzić?!. - Spytałem zaniepokojony.
- To jest test na czystą duszę. Tsunade-sama sprawdzi to co próbuje jej wyjaśnić, czyli to że jesteś inny niż Uchiha i większość Rodu Takahiro, zgodzisz się na to?.
- A jeżeli nie to co?.
- To będziesz zmuszony do opuszczenia mojego królestwa!. - Wyraziła się bardzo jasno Lady Tsunade.
- Niech będzie, sprawdź mnie.
- Dobrze, chodź za mną. - Powiedziała podchodząc do kominka po czym nagle odsunął się a za nim znajdowały się schody. Zaczęła schodzić na dół.
- Jestem tuż za Tobą. - Zapewniła Haruno po czym ruszyłem a ona zaraz za mną. Po kilku minutach wędrówki w dół wyszliśmy na sporę pomieszczenie gdzie było pełno starych zwojów, księg i eliksirów a na środku pomieszczenia stało kamienne łóżko.
- Zdejmij górną część ubioru i połóż się na tym kamiennym łożu. - Oznajmiła Lady Tsunade więc zdjąłem górną część ubioru jak również miecz i dałem Sakurze. Haruno przyjrzała się mojej klatce piersiowej po czym zabrała ode mnie rzeczy a ja najpierw usiadłem na wyznaczone miejsce.
- A na czym będzie polegać ten rytuał?. - Spytałem za nim się położę.
- Wejdę wgłąb Twojej głowy a następnie w Twoją duszę i sprawdzę czy jest czysta.
- Co to znaczy?.
- Czy nie jest splamiona krwią Uchiha, trudno to wyjaśnić. Powiem tak żeby było jasno. Sprawdzę czy jesteś taki jak Sasuke. - Wyjaśniła.
- Okej. - Oznajmiłem po czym położyłem się a Lady Tsunade wystawiła dłonie nade mną po czym zamknęła oczy. Mi również kazała zamknąć. Nagle zasnąłem i nie wiedziałem co się ze mną dzieje. Po kilku minutach nagle coś odepchnęło Lady Tsunade ode mnie. Kobieta wleciała w regały z książkami. Różowo-włosa natychmiast ruszyła do mentorki aby jej pomóc. Wtedy ja się ocknąłem.
- Co się stało?!. - Poderwałem się do pozycji stojącej a następnie mój wzrok powędrował na kobiety. - Co jej jest?. - Spytałem.
- Nie mam pojęcia. - Oznajmiła Sakura trzymając nieprzytomną mentorkę. Wstałem podszedłem do swoich rzeczy ubierając się po czym podszedłem do kobiet i podniosłem Lady Tsunade.
- Idziemy do góry. - Powiedziałem po czym ruszyliśmy. chwile później byliśmy w salonie. Położyłem władczynie Zamku Ziemi na kanapie.
- Powinna zaraz się obudzić. - Powiedziała Haruno i miała rację ponieważ zaraz po jej słowach Lady Tsunade wracała do przytomności. Otworzyła oczy.
- Sakura musimy pogadać!. - Krzyknęła na uczennice.
- Coś się stało?. Zdałem test?. - Pytałem ale nie uzyskałem odpowiedzi. Lady Tsunade i Sakura wyszły z salonu karząc mi na siebie czekać. Po kilkunastu minutach weszły z powrotem do salonu.
- I co?.
- Shinji...Powiedz mi szczerze...wiedziałeś że posiadasz w sobie dwa demony?!. - Spytała mnie zaniepokojona Sakura.
- O jednym dowiedziałem się całkiem niedawno.. - Powiedziałem nie do końca wiedząc co się dzieje. - Ej zaraz jak dwa?!. - Wstałem z fotela ze zdenerwowania.
- Chłopcze posiadasz dwa demony jeden to Smętny Kosiarz inaczej Mr.Dark a drugi nazywa się Matatabi lub inaczej Dwu-ogoniasty Koci Demon!. - Wyjaśniła.
- O tym drugim nie miałem pojęcia.. - Powiedziałem zszokowany.
- Jeśli Piekło już wie o tym wydarzeniu mamy przerąbane.. - Lady Tsunade.
- Piekło?. - Zdziwiłem się.
- Widzę, że członek Rodu Takahiro jest mało poinformowany o magicznym świecie Ere i tym podobnych, co?. - Powiedziała kpiąco Lady Tsunade.
- Przez Dwadzieścia lat nie wędrowałem nigdzie. Cały czas byłem w jednym miejscu w sumie to jak mogłem coś wiedzieć, co dzieje się na świecie. Gdyby mój przybrany ojciec nie ruszył pomagać innym to dalej byłbym w swojej osadzie. - Wyjaśniłem.
- A więc to ty jesteś uczniem Shimy??. - Spytała zdziwiona Lady Tsunade.
- Znasz mojego ojca??. - Zdziwiłem się i to bardzo.
- Tak i to nawet bardzo dobrze bo on był jednym z moich ulubionych szpiegów. - Wyjaśniła.
- Szpiegów? Nie rozumiem.
- Tak Shima był moim szpiegiem ale po odnalezieniu Ciebie powiedział, że już nie będzie dla mnie pracował z wiadomych przyczyn. W sumie Shima to tylko jego przydomek do którego się przywiązał. Tak naprawdę nazywał się Saku Hatake*. - Wyjaśniła.
- Miło mi poznać. - Odezwałem się.
- Takahiro!. Sakuro znowu sie w coś pakujesz!?. - Powiedziała z uniesionym głosem Lady Tsunade.
- Nie rozumiem?. - Odezwałem się.
- Spokojnie Tsunade-sama on jest inny niż myślisz. - Próbowała się usprawiedliwić i również mnie.
- Wiem, że Ród Takahiro jest nieco inny niż Ród Uchiha ale to dalej ta sama krew!. - Wyjaśniła.
- Przepraszam ale ja tu jestem?!. - Przypomniałem o sobie.
- Sensei wiem ale on naprawdę ma inną duszę, możemy to łatwo sprawdzić. - Wyjaśniła.
- Dobrze jeżeli on się zgodzi.
- Na co mam się zgodzić?!. - Spytałem zaniepokojony.
- To jest test na czystą duszę. Tsunade-sama sprawdzi to co próbuje jej wyjaśnić, czyli to że jesteś inny niż Uchiha i większość Rodu Takahiro, zgodzisz się na to?.
- A jeżeli nie to co?.
- To będziesz zmuszony do opuszczenia mojego królestwa!. - Wyraziła się bardzo jasno Lady Tsunade.
- Niech będzie, sprawdź mnie.
- Dobrze, chodź za mną. - Powiedziała podchodząc do kominka po czym nagle odsunął się a za nim znajdowały się schody. Zaczęła schodzić na dół.
- Jestem tuż za Tobą. - Zapewniła Haruno po czym ruszyłem a ona zaraz za mną. Po kilku minutach wędrówki w dół wyszliśmy na sporę pomieszczenie gdzie było pełno starych zwojów, księg i eliksirów a na środku pomieszczenia stało kamienne łóżko.
- Zdejmij górną część ubioru i połóż się na tym kamiennym łożu. - Oznajmiła Lady Tsunade więc zdjąłem górną część ubioru jak również miecz i dałem Sakurze. Haruno przyjrzała się mojej klatce piersiowej po czym zabrała ode mnie rzeczy a ja najpierw usiadłem na wyznaczone miejsce.
- A na czym będzie polegać ten rytuał?. - Spytałem za nim się położę.
- Wejdę wgłąb Twojej głowy a następnie w Twoją duszę i sprawdzę czy jest czysta.
- Co to znaczy?.
- Czy nie jest splamiona krwią Uchiha, trudno to wyjaśnić. Powiem tak żeby było jasno. Sprawdzę czy jesteś taki jak Sasuke. - Wyjaśniła.
- Okej. - Oznajmiłem po czym położyłem się a Lady Tsunade wystawiła dłonie nade mną po czym zamknęła oczy. Mi również kazała zamknąć. Nagle zasnąłem i nie wiedziałem co się ze mną dzieje. Po kilku minutach nagle coś odepchnęło Lady Tsunade ode mnie. Kobieta wleciała w regały z książkami. Różowo-włosa natychmiast ruszyła do mentorki aby jej pomóc. Wtedy ja się ocknąłem.
- Co się stało?!. - Poderwałem się do pozycji stojącej a następnie mój wzrok powędrował na kobiety. - Co jej jest?. - Spytałem.
- Nie mam pojęcia. - Oznajmiła Sakura trzymając nieprzytomną mentorkę. Wstałem podszedłem do swoich rzeczy ubierając się po czym podszedłem do kobiet i podniosłem Lady Tsunade.
- Idziemy do góry. - Powiedziałem po czym ruszyliśmy. chwile później byliśmy w salonie. Położyłem władczynie Zamku Ziemi na kanapie.
- Powinna zaraz się obudzić. - Powiedziała Haruno i miała rację ponieważ zaraz po jej słowach Lady Tsunade wracała do przytomności. Otworzyła oczy.
- Sakura musimy pogadać!. - Krzyknęła na uczennice.
- Coś się stało?. Zdałem test?. - Pytałem ale nie uzyskałem odpowiedzi. Lady Tsunade i Sakura wyszły z salonu karząc mi na siebie czekać. Po kilkunastu minutach weszły z powrotem do salonu.
- I co?.
- Shinji...Powiedz mi szczerze...wiedziałeś że posiadasz w sobie dwa demony?!. - Spytała mnie zaniepokojona Sakura.
- O jednym dowiedziałem się całkiem niedawno.. - Powiedziałem nie do końca wiedząc co się dzieje. - Ej zaraz jak dwa?!. - Wstałem z fotela ze zdenerwowania.
- Chłopcze posiadasz dwa demony jeden to Smętny Kosiarz inaczej Mr.Dark a drugi nazywa się Matatabi lub inaczej Dwu-ogoniasty Koci Demon!. - Wyjaśniła.
- O tym drugim nie miałem pojęcia.. - Powiedziałem zszokowany.
- Jeśli Piekło już wie o tym wydarzeniu mamy przerąbane.. - Lady Tsunade.
- Piekło?. - Zdziwiłem się.
- Widzę, że członek Rodu Takahiro jest mało poinformowany o magicznym świecie Ere i tym podobnych, co?. - Powiedziała kpiąco Lady Tsunade.
- Przez Dwadzieścia lat nie wędrowałem nigdzie. Cały czas byłem w jednym miejscu w sumie to jak mogłem coś wiedzieć, co dzieje się na świecie. Gdyby mój przybrany ojciec nie ruszył pomagać innym to dalej byłbym w swojej osadzie. - Wyjaśniłem.
- A więc to ty jesteś uczniem Shimy??. - Spytała zdziwiona Lady Tsunade.
- Znasz mojego ojca??. - Zdziwiłem się i to bardzo.
- Tak i to nawet bardzo dobrze bo on był jednym z moich ulubionych szpiegów. - Wyjaśniła.
- Szpiegów? Nie rozumiem.
- Tak Shima był moim szpiegiem ale po odnalezieniu Ciebie powiedział, że już nie będzie dla mnie pracował z wiadomych przyczyn. W sumie Shima to tylko jego przydomek do którego się przywiązał. Tak naprawdę nazywał się Saku Hatake*. - Wyjaśniła.
*Saku Hatake(Jest dodaną przeze mnie osobą i normalnie nie występuje w "Naruto".) Saku jest synem Kakashi'ego Hatake.
- Jak widzę wszystko co wiedziałem do tych czas było niczym a myślałem że wiem tak wiele.. - Oznajmiłem. - Jak widać myliłem się..
- Spokojnie pomożemy Ci we wszystkim. - Odezwała się Sakura.
- A co masz na myśli mówiąc "jak Piekło już o tym wie to mamy przerąbane"?. - Spytałem.
- Piekło to miejsce spoczynku większości demonów na świecie. Ale głównie przebywają tam demony, które połączyły siły i nazwali się Akatsuki. To demoniczna organizacja rządzi w Piekle. Ich przywódcą i samym ów Diabłem jest Pain inaczej znany również jako Nagato. To on decyduje o wszystkich demonach. Zdarzają się dezerterzy tacy jak Sasuke czy Jugo ale Pain od razu próbuje je zabić jednak Sasuke jest inny, silniejszy i nie da się tak łatwo Nagato. Pain stwierdził, że podpisze z nim pakt aby zaradzić tej sytuacji. Obaj na tym skorzystali jednak Sasuke oszukał Pain'a i zabrał mu w przenośni oczywiście Oko Diabła. Za pomocą Chikary przebudził Diabelski Oko a że pochodzi z Rodu Uchiha może korzystać również z Demonicznego Oka Rodu. - Wyjaśniła Lady Tsunade.
- Wiem, widziałem te oczy..
- Sasuke jest cwany a do tego po przebudzeniu lewego oka niewyobrażalnie potężny co sprawia że Pain nie może nic mu zrobić bo są na równi. - Dodała jeszcze Tsunade.
- Czyli Sasuke stworzył swoje własne Piekło?.
- Można tak to nazwać. - Powiedziała.
- A jakie są jego cele?. - Spytałem.
- Głównym celem jest zabicie swojego brata a drugim jest Sakura innych nie znamy. - Wyjaśniła.
- Rozumiem. A po co mu panienka Haruno?.
- Dawno dawno temu Sasuke i Sakura byli dobraną i szczęśliwą parę. Sasuke się starał i tak dalej. Ale pewnego dnia przybył brat Sasuke i wymordował cały Ród Uchiha, zostawił tylko Sasuke. Młody Uchiha po tym incydencie zmienił się nie do poznania. Z uśmiechniętego i pełnego energii chłopaka stał się zimny, skamieniały, mroczny i pochłonięty żądzą zemsty na bracie mężczyzna. Sasuke zmienił się i stał się czymś więcej niż tylko Ere. On ma w sobie Bliźniaczego Demona Dwóch Zakonów. Ty masz jednego a on drugiego. Uchiha pochłonięty przez mrok dogadał się z demonem aby przejąć jego moce. Po tym wszystkim Sasuke zaniedbał Sakurę i był bardzo agresywny wobec niej. Pewnego razu Sakura chciała spędzić miło czas ze swoim chłopakiem jednak ten był tak wpatrzony w zemstę i tego nie zauważył. Wtedy pokłócili się tak bardzo że Sasuke nie wytrzymał i przebił Panienkę Haruno swoim mieczem na wylot po czym zostawił ją samą. Całe szczęście tego dnia chciałam odwiedzić uczennicę w domu i zastałam ją w bardzo złym stanie. Udało mi się ją uratować a Sasuke wygnać. Nałożyłam pieczęć aby nie mógł się do niej zbliżać. - wyjaśniła wszystko Lady Tsunade.
- Dziękuje, że mi to opowiedziałaś. Teraz wszystko składa się w logiczną całość. - Powiedziałem podchodząc do Sakury. - Współczuje ale nie martw się nie pozwolę aby Ci się coś podobnego stało. - Dodałem przytulając ją. Ona odwzajemniła uścisk.
- A o co chodzi z tym Akatsuki i Piekłem. Jak wiedzą o moich demonach to co z tego?. - Spytałem.
- Pain nie ma zamiaru aby powtórzyła się sytuacja z Sasuke i wydał dekret, że żaden Ere nie może mieć w sobie demona. Oczywiście oprócz Bliźniaczych Demonów Dwóch Zakonów i Ogoniastych Demonów. - Wyjaśniła. - Ale Ty posiadasz oba z wymienionych gatunków więc jak Diabeł się o tym dowie to przyjdzie zabrać Ci Ogoniastego Demona i zabić Cię, oczywiście nie przyjdzie osobiście tylko wyśle kogoś. - Wyjaśniła Lady Tsunade.
- Dlaczego?.
- Ponieważ Pain podpisał dwa pakty..Jeden z Sasuke z wiadomych przyczyn a drugi z Naruto Uzumaki'm. - Wyjaśniła. - Podpisał te pakty ze względu na to że Sasuke i Naruto są równi z samym Diabłem i żeby zachować równowagę podpisali pakt. Pain nie ma zamiaru się z nimi bić więc postanowił to tak załatwić.
- Czyli Sasuke, Naruto i Pain są najpotężniejsi na świecie?. - Spytałem.
- Dokładnie. Pewnie wiesz ale w naszym świecie jest hierarchia podzielona na pięć Klas. Klasy od "D" czyli najsłabszej do Klasy "S" czyli najsilniejszej. Ta trójka ma osobną szóstą klasę czyli Klasę "Z" - Wyjaśniła Lady Tsunade.
- Dobrze rozumiem wszystko, czyli jak Pain dowiedział się o tym to już ktoś zmierza tu?. - Spytałem.
- Dokładnie.
- Rozumiem. Nie chce sprawiać kłopotów więc pójdę sobie. - Powiedziałem.
- Nie ma nawet takiej opcji, sam sobie nie poradzisz z członkiem Akatsuki ponieważ wszyscy to Klasa "S" a Ty jesteś na niższej. Zostaniesz tu. A do tego wyczułam coś w tobie niezwykłego i chciałabym się temu przyjrzeć jeszcze raz. - Wyjaśniła.
- No dobrze, ale może jutro dokończymy bo jest już bardzo późno?. - Zaproponowałem.
- Zgoda. Sakura zaprowadź go do sypialni dla gości. - Powiedziała więc ruszyłem za Haruno.
- Spokojnie pomożemy Ci we wszystkim. - Odezwała się Sakura.
- A co masz na myśli mówiąc "jak Piekło już o tym wie to mamy przerąbane"?. - Spytałem.
- Piekło to miejsce spoczynku większości demonów na świecie. Ale głównie przebywają tam demony, które połączyły siły i nazwali się Akatsuki. To demoniczna organizacja rządzi w Piekle. Ich przywódcą i samym ów Diabłem jest Pain inaczej znany również jako Nagato. To on decyduje o wszystkich demonach. Zdarzają się dezerterzy tacy jak Sasuke czy Jugo ale Pain od razu próbuje je zabić jednak Sasuke jest inny, silniejszy i nie da się tak łatwo Nagato. Pain stwierdził, że podpisze z nim pakt aby zaradzić tej sytuacji. Obaj na tym skorzystali jednak Sasuke oszukał Pain'a i zabrał mu w przenośni oczywiście Oko Diabła. Za pomocą Chikary przebudził Diabelski Oko a że pochodzi z Rodu Uchiha może korzystać również z Demonicznego Oka Rodu. - Wyjaśniła Lady Tsunade.
- Wiem, widziałem te oczy..
- Sasuke jest cwany a do tego po przebudzeniu lewego oka niewyobrażalnie potężny co sprawia że Pain nie może nic mu zrobić bo są na równi. - Dodała jeszcze Tsunade.
- Czyli Sasuke stworzył swoje własne Piekło?.
- Można tak to nazwać. - Powiedziała.
- A jakie są jego cele?. - Spytałem.
- Głównym celem jest zabicie swojego brata a drugim jest Sakura innych nie znamy. - Wyjaśniła.
- Rozumiem. A po co mu panienka Haruno?.
- Dawno dawno temu Sasuke i Sakura byli dobraną i szczęśliwą parę. Sasuke się starał i tak dalej. Ale pewnego dnia przybył brat Sasuke i wymordował cały Ród Uchiha, zostawił tylko Sasuke. Młody Uchiha po tym incydencie zmienił się nie do poznania. Z uśmiechniętego i pełnego energii chłopaka stał się zimny, skamieniały, mroczny i pochłonięty żądzą zemsty na bracie mężczyzna. Sasuke zmienił się i stał się czymś więcej niż tylko Ere. On ma w sobie Bliźniaczego Demona Dwóch Zakonów. Ty masz jednego a on drugiego. Uchiha pochłonięty przez mrok dogadał się z demonem aby przejąć jego moce. Po tym wszystkim Sasuke zaniedbał Sakurę i był bardzo agresywny wobec niej. Pewnego razu Sakura chciała spędzić miło czas ze swoim chłopakiem jednak ten był tak wpatrzony w zemstę i tego nie zauważył. Wtedy pokłócili się tak bardzo że Sasuke nie wytrzymał i przebił Panienkę Haruno swoim mieczem na wylot po czym zostawił ją samą. Całe szczęście tego dnia chciałam odwiedzić uczennicę w domu i zastałam ją w bardzo złym stanie. Udało mi się ją uratować a Sasuke wygnać. Nałożyłam pieczęć aby nie mógł się do niej zbliżać. - wyjaśniła wszystko Lady Tsunade.
- Dziękuje, że mi to opowiedziałaś. Teraz wszystko składa się w logiczną całość. - Powiedziałem podchodząc do Sakury. - Współczuje ale nie martw się nie pozwolę aby Ci się coś podobnego stało. - Dodałem przytulając ją. Ona odwzajemniła uścisk.
- A o co chodzi z tym Akatsuki i Piekłem. Jak wiedzą o moich demonach to co z tego?. - Spytałem.
- Pain nie ma zamiaru aby powtórzyła się sytuacja z Sasuke i wydał dekret, że żaden Ere nie może mieć w sobie demona. Oczywiście oprócz Bliźniaczych Demonów Dwóch Zakonów i Ogoniastych Demonów. - Wyjaśniła. - Ale Ty posiadasz oba z wymienionych gatunków więc jak Diabeł się o tym dowie to przyjdzie zabrać Ci Ogoniastego Demona i zabić Cię, oczywiście nie przyjdzie osobiście tylko wyśle kogoś. - Wyjaśniła Lady Tsunade.
- Dlaczego?.
- Ponieważ Pain podpisał dwa pakty..Jeden z Sasuke z wiadomych przyczyn a drugi z Naruto Uzumaki'm. - Wyjaśniła. - Podpisał te pakty ze względu na to że Sasuke i Naruto są równi z samym Diabłem i żeby zachować równowagę podpisali pakt. Pain nie ma zamiaru się z nimi bić więc postanowił to tak załatwić.
- Czyli Sasuke, Naruto i Pain są najpotężniejsi na świecie?. - Spytałem.
- Dokładnie. Pewnie wiesz ale w naszym świecie jest hierarchia podzielona na pięć Klas. Klasy od "D" czyli najsłabszej do Klasy "S" czyli najsilniejszej. Ta trójka ma osobną szóstą klasę czyli Klasę "Z" - Wyjaśniła Lady Tsunade.
- Dobrze rozumiem wszystko, czyli jak Pain dowiedział się o tym to już ktoś zmierza tu?. - Spytałem.
- Dokładnie.
- Rozumiem. Nie chce sprawiać kłopotów więc pójdę sobie. - Powiedziałem.
- Nie ma nawet takiej opcji, sam sobie nie poradzisz z członkiem Akatsuki ponieważ wszyscy to Klasa "S" a Ty jesteś na niższej. Zostaniesz tu. A do tego wyczułam coś w tobie niezwykłego i chciałabym się temu przyjrzeć jeszcze raz. - Wyjaśniła.
- No dobrze, ale może jutro dokończymy bo jest już bardzo późno?. - Zaproponowałem.
- Zgoda. Sakura zaprowadź go do sypialni dla gości. - Powiedziała więc ruszyłem za Haruno.
O wow o.O
OdpowiedzUsuńDużo się dzieje :D no ale od początku. Shinji w końcu wyjechał. Ciekawe, jaką minę miała Ino, gdy główny bohater zdradził jej imię kobiety, która zawróciła mu w głowie hahaha ^^
Tak szybko pokonał szamanów? To oznacza, że raczej nie byli zbyt silni i/lub nie spodziewali się tak silnego przeciwnika... och, cóż. Nie powinni tego robić :)
Sasuke... Ha! A to dobre! Co prawda go lubię i mam nadzieję, że się zrehabilituje, aczkolwiek na moment obecny mam ochotę tylko go wyśmiać. Było dbać o swoją kobietę, teraz cierp! ... tak, wiem, za bardzo się wczuwam, ale co poradzić? xD
Hehe, no tak, Sakura przecież wie co dobre. A Shinji ma przecież fajne ciało, czemu więc miałaby sobie nie popatrzeć? W końcu patrzenie jest za darmo... ^^
Wow, ma też dwuogoniastego? Ciekawe :O aż dziwne, że ten się do tej pory nie odezwał i że Shinji mógł nieświadomie egzystować z dwoma demonami...
No, podsumowując: boskie.
Czekam na więcej! :)
Sayo~~